Indiana Line Tesi 661 261 761 Zestaw kolumn kina 5.0
Indiana Line Tesi 661 261 761 Zestaw kolumn kina 5.0
- Obserwuj produkt:
- Dodaj recenzję:
- Kod: 4899
- Producent: Indiana Line
- Kod producenta: Tesi661set1
- Waga (przybliżona waga gabarytowa): 50 kg
- Dostępność: Dostępny w naszym magazynie
-
Historia ceny
Najniższa cena 30 dni przed obniżką: 4 996,00 zł brutto
- Cena netto: 4 021,14 zł / PARA 6 796,00 zł 4 946,00 zł / PARA
- PARA
Produkty dostępne na naszym magazynie wysyłamy w ciągu 24 godzin
Wszystkie nasze produkty są nowe, pochodzą od autoryzowanych dystrybutorów i objęte są co najmniej dwuletnią gwarancją.
Wszystkie towary dostępne w naszym magazynie możesz zwrócić w ciągu 14 dni.
WARUNKI GWARANCJI: | 2 LATA realizowana w systemie door-to-door przez autoryzowany serwis centralny |
System dźwięku: | 5.0 |
Indiana Line Tesi 661 261 761 Zestaw kolumn kina 5.0
Indiana Line Tesi 661 Kolumny podłogowe
Tesi 661
Kolumny głośnikowe Indiana Line Tesi 661 to 3-drożna konstrukcja z tunelem bas refleks w podstawie, która pozwala uzyskać dużą dynamikę przetwarzanego sygnału audio. Wnętrze masywnej obudowy skrywa solidne wzmocnienia. Zastosowane rozwiązania pozwalają zmniejszyć wpływ niepożądanych rezonansów na brzmienie. Ten trójdrożny model serii Tesi przeznaczony jest przede wszystkim do większych wnętrz o powierzchni do ok. 25 m². Zagra najlepiej odsunięty ok. 1 m od ściany.
Indiana Line Tesi 661
Indiana Line jest jedną z czołowych włoskich marek oferujących kolumny głośnikowe i głośniki instalacyjne. Jej historia i tradycje sięgają 1977 roku. Celem inżynierów i projektantów pracujących dla marki Indiana Line niezmiennie pozostaje najwyższa jakość wykonania połączona z racjonalnym wykorzystaniem podzespołów. Wszystko po to, aby osiągnąć brzmienie wykraczające daleko poza parametry możliwe do uzyskania w podobnym przedziale cenowym.
Doskonałe do każdej aranżacji wnętrza
Tradycyjna, a przy tym lekko elegancko zaokrąglona obudowa wolnostojących kolumn Indiana Line Tesi 661 znakomicie odzwierciedla założenia włoskiej myśli projektowej. Projektanci wykończyli model ten niezwykle trwałą, a zarazem estetyczną okleiną winylową w kolorze białym, jasnego orzecha lub czarnego dębu. Niezależnie od tego, na którą wersję kolorystyczną się zdecydujesz, kolumny Tesi 661 fantastycznie odnajdą się w dowolnym wnętrzu – nie tylko ze względu na piękne wzornictwo, ale także pełne i dojrzałe brzmienie.
Fantastyczna skala dźwięku
Indiana Line Tesi 661 to 3-drożna kolumna podłogowa, która została wyposażona w aż cztery przetworniki elektroakustyczne: 26-milimetrową kopułkę wysokotonową, 160-milimetrowy przetwornik średniotonowy oraz parę przetworników niskotonowych o średnicy 160 mm i dużym liniowym wychyleniu. Na czterech solidnych aluminiowych stopach z gumowymi podkładami antywibracyjnymi wspiera się masywna obudowa kolumny z dwoma wzmocnieniami wewnętrznymi. Projektanci ulokowali otwór bas refleks w podstawie, zmniejszając słyszalność rezonansów z niego dobiegających. Tesi 661 świetnie odnajdzie się w większych wnętrzach o powierzchni ok. od 16 do 25 m2. W takich pomieszczeniach model ten zapewni imponującą skalę dźwięku, zwłaszcza jeżeli ustawimy kolumny ok. 1 metr od ściany. Impedancja obciążenia wzmacniacza w wypadku kolumny Tesi 661 to 4 – 8 omów, a moc wzmacniacza wykorzystywanego do jej zasilenia powinna mieścić się w zakresie od 30 do 150 W.
Znakomicie zgrana konstrukcja
Przetwornik nisko-średniotonowy został właściwie wyprofilowany i wykonany z mieszanki polipropylenu z miką, zapewniając membranie sztywność niezbędną do wyjątkowo dokładnego oddania nawet najdrobniejszych brzmieniowych detali. Na środku membrany znajduje się stożek fazowy, który odpowiada za szerokie rozpraszanie średnich częstotliwości, wypełniając nimi pomieszczenie odsłuchowe. Niżej umieszczone są basowe przetworniki, które wyposażone są w membrany z celulozowej pulpy, znanej z ciepłego i mocnego odtwarzania niskich tonów. Nad wspomnianymi jednostkami ulokowana jest jedwabna kopułka wysokotonowa z magnesem neodymowym i radialną komorą tłumiącą. Inżynierowie zamontowali ją w podciętym, specjalnie wyprofilowanym froncie, możliwie jak najbliżej przetwornika nisko-średniotonowego. Całość przekłada się na otwarte i czyste wysokie tony oraz głęboki i dynamiczny bas.
Specyfikacja:
- System 3-drożny
- Obudowa Bass-reflex Dane techniczne
- Rekomendowana moc wzmacniacza / Nominalna moc wejściowa 30-160 W
- Przetwornik niskotonowy / nisko/średniotonowy 2 x 160 mm
- Przetwornik średniotonowy 160 mm
- Przetwornik wysokotonowy 26 mm
- Pasmo przenoszenia 35-22000 Hz
- Skuteczność 92 dB (2.83 V / 1 m)
- Impedancja 4-8 Ω
- Częstotliwość podziału 400/3000 Hz
- Wymiary (S x W x G) mm 180 x 925 x 300
- Waga kg 14.1
- Wersje wykończenia Czarny, Orzech
- Materiał wykończenia Winyl
INDIANA LINE TESI 261L Kolumny podstawkowe
Model Tesi 261 to większa z dwóch podstawkowych konstrukcji z najnowszej serii Indiana Line Tesi Vinyl. Ta kompaktowa kolumna głośnikowa idealnie sprawdza się w małych i średniej wielkości pomieszczeniach zarówno w roli nagłośnienia stereo, jak i elementu kina domowego (głośniki surround).
Tesi 261 to konstrukcja dwudrożna, która wyposażona jest w dwa przetworniki. Odtwarzanie wysokich tonów projektanci powierzyli 26-milimetrowemu głośnikowi z lekką, jedwabną kopułką. Membrana współpracuje z mocnym magnesem neodymowym. Elementem wyróżniającym tweeter jest radialna komora wentylacyjna. Drugi z głośników, jednostka o średnicy 160 mm, obsługuje zakresy średnio- i niskotonowy. Przetwornik wyposażony jest w polipropylenową membranę, która dzięki dodatkowi miki wyróżnia się bardzo wysoką sztywnością. Głośnik średnio-niskotonowy wykorzystuje także stały korektor fazy, poprawiający odpowiedź i dyspersję średnich tonów. W dostarczaniu mocnego, głębokiego basu pomaga system bass-reflex z wylotem na przedniej ściance.
Najważniejsze cechy:
- Dwudrożna konstrukcja
- 26mm głośnik wysokotonowy z jedwabną kopułką
- 160mm głośnik średnio-niskotonowy z membrany polipropylenowej usztywnionej miką
- Konstrukcja bas-refleks
- Wysoka skuteczność
Specyfikacja:
- System 2-drożny
- Obudowa Bass-reflex
- Rekomendowana moc wzmacniacza / Nominalna moc wejściowa 30-120 W
- Przetwornik niskotonowy / nisko/średniotonowy 160 mm
- Przetwornik wysokotonowy 26 mm
- Pasmo przenoszenia 45-22000 Hz
- Skuteczność 91 dB (2.83 V / 1 m)
- Impedancja 4-8 Ω
- Częstotliwość podziału 2500 Hz Ogólne
- Wymiary (S x W x G) mm 180 x 362 x 275
- Waga kg 5.8
- Wersje wykończenia Orzech / Czarny
- Materiał wykończenia Winyl
Indiana Line Tesi 261 – skoro wszystko brzmi OK to po co przepłacać?
O marce Indiana Line pisaliśmy już w artykułach Jak brzmi Indiana Line Tesi 561 i Indiana Line Tesi 661? „Top Hi-Fi subiektywnie” vol.1 i Jak brzmią Indiana Line Nota 550 X? Top Hi-Fi subiektywnie vol. 4. Nie bez powodu. Bardzo lubimy te urządzenia, ponieważ za relatywnie niewielkie pieniądze dostarczają muzykalnego, wszechstronnego i pod wieloma względami satysfakcjonującego dźwięku. Zachęcamy więc do zapoznania się z tymi tekstami. Znajdziecie tam między innymi krótką historię marki, opis całej oferty Indiana Line, a także wiele naszych spostrzeżeń związanych z opisywanymi kolumnami. W tym tekście będziemy kontynuować wyprawę przez markowe brzmienie Indiana Line, ale tym razem przyświeca nam trochę inny cel.
Zacznijmy od samego początku, czyli od tego, że powinniśmy zdać sobie sprawę z prostego faktu, że każdy, dosłownie każdy system stereo brzmi inaczej, a następnie musimy dobrze zrozumieć konsekwencje tego stanu rzeczy. Czasem różnice są ogromne i wyraźnie słyszalne, ale najczęściej są one dość subtelne i można je sprowadzić do stwierdzenia, że systemy różnie rozkładają dźwiękowe akcenty, stawiając na inne cechy muzycznego przekazu. Jeden eksponuje przestrzeń i szczegóły, inny nasycenie, gęstość i potężny bas, jeszcze inny wypycha do przodu ludzkie głosy i premiuje żywe instrumentarium itd. Przy czym, warto o tym wspomnieć od razu, obiektywnie rzecz biorąc, nie ma czegoś takiego, jak brzmienie idealne, najlepsze z najlepszych, system-wzorzec, do którego można porównywać wszystkie inne.
Oczywiście, wraz ze zwiększaniem jakości poszczególnych elementów składowych systemu audio, zwiększa się też jakość odtwarzanej muzyki. Dźwięk ma coraz mniej słabszych stron, staje się bardziej uniwersalny, ale nigdy nie ucieknie od tego, że będzie się cechował jakimś charakterem, a co za tym idzie zawsze będzie podlegał indywidualanej ocenie, która, jak wiadomo, nie jest i nigdy nie będzie w pełni obiektywna. Bo nie to jest ładne, co jest ładne, ale to, co się komu podoba.
To co dla jednego jest wymarzonym dźwiękiem, z którym mógłby spędzać całe dnie, dla drugiego będzie na dłuższą metę meczące, odbierające przyjemność słuchania. I na odwrót. Tak to działa. Dlatego w procesie szukania i kompletowania własnego systemu tak ważne są indywidualne odsłuchy. Musimy znaleźć coś, co nam się naprawdę podoba, coś czego będziemy chcieli słuchać długo i często, bez uczucia zmęczenia.
Od czegoś jednak trzeba zacząć. Pisaliśmy już o tym m.in. w kontekście odsłuchu kolumn Indiana Lina Nota 550 X, ale trzeba o tym mówić jak najczęściej, żeby się należycie utrwaliło – na początku drogi prowadzącej do swojego wymarzonego systemu audio dobrze jest sięgnąć po zrównoważone urządzenia. Takie, które prezentują wszystkie aspekty dźwięku na co najmniej przyzwoitym poziomie i w trakcie ich słuchania zaczynamy sobie zadawać pytanie: skoro wszystko brzmi OK to po co przepłacać?
Tak się składa, że właśnie taki efekt wywołują kolumny głośnikowe Indiana Line i za to je lubimy. Dlatego dzisiaj podłączymy głośniki podstawkowe Tesi 261 i przyjrzymy się zaletom tego niepozornego sprzętu, które sprzyjają wyrabianiu dobrych, melomańskich nawyków.
Jak brzmią Indiana Line Tesi 261?
Z doświadczenia wiemy już, że kolumny głośnikowe Indiana Line bardzo dobrze zgrywają się z urządzeniami marki Rotel. Zwłaszcza ze świetnym wzmacniaczem zintegrowanym Rotel A11 Tribute, o którym z entuzjazmem pisaliśmy w tekście Jak brzmi Rotel A11 Tribute? Top Hi-Fi subiektywnie vol.2, ponieważ jest to urządzenie, które oferuje wybitne walory dźwiękowe w swojej klasie. Dlatego Tesi 261 połączyliśmy właśnie z A11 Tribute oraz z odtwarzaczem sieciowym Bluesound NODE, bo wzmacniacz Rotela to czysto analogowe urządzenie, które nie posiada żadnych funkcjonalności sieciowych. Ale to jedna z niewielu jego słabości. Wszystkie elementy systemu audio zostały połączone okablowaniem Audioquest.
Indiana Line Tesi 261 – brzmienie
Chociaż odpowiedź: całkiem nieźle, jest jak najbardziej zgodna z prawdą i już coś mówi, nie pozwala jednak zrozumieć, dlaczego to właściwie jest dobre brzmienie i co z tego faktu wynika. Więc w żadnym razie nie możemy poprzestać tylko na tych dwóch słowach. Żeby jednak zagłębić się w temat i pokazać w czym rzecz musimy sięgnąć po konkretne utwory, które pomogą nam zademonstrować cechy składowe tego brzmienia.
Działając zgodnie z planem, na początek puszczamy „Biokinetkis 2”, czwarty kawałek z legendarnej płyty duetu Porter Ricks, zatytułowanej „Biokinetics”, która od swojej premiery, czyli od 1996 roku uznawana jest za arcydzieło eksperymentalnego techno.
Głęboki, dubowy puls jest niczym hipnotyczne bicie ogromnego serca, zawieszonego w przepastnej otchłani i wraz z jakimiś odległymi, przytłumionymi odgłosami, tworzy tu prawdziwie niesamowity klimat. Utwór skłania się bardziej w stronę muzyki ambient, ale nie do końca. Dzieje się w tym kawałku (a także w pozostałych na tej płycie) coś niezwykłego i zdecydowanie zjawiskowego. Wygenerowane elektronicznie bity zdają się brzmieć miękko, naturalnie, wręcz analogowo, niczym odgłosy przyrody – wiatru, deszczu, fal. Dźwięki mają bogatą fakturę, są jakby nieostre, postrzępione na brzegach, co zwiększa przyjemność obcowania z każdym z nich. Ta muzyka miała na celu oddać kinetykę różnych stanów materii oraz biologicznych form życia i to się udało w nadspodziewanie przekonujący sposób.
Tesi 261 pokazują wszystkie niuanse „Biokinetiks 2” w taki sposób, że od razu wyraźnie słyszymy charakterystyczne cechy tej muzyki. Kolumny mają stosunkowo zrównoważone i wyrównane pasmo, więc żaden zakres nie wychodzi tu przed szereg, a co za tym idzie bez trudu potrafią podążyć za nastrojem muzyki, nie narzucając jej swojej interpretacji. Ale też niczym szczególnie wybitnym się ich dźwięk nie wyróżnia. Czyli jest dobrze, lecz ze słyszalnymi ograniczeniami, które wcale nie muszą przeszkadzać. Niby paradoks. A jednak nie.
W trakcie słuchania „Biokinetiks 2” robiliśmy kilka przerw na zmianę ustawienia kolumn, żeby znaleźć optymalną dla nich pozycję. Praktyczne doświadczenie z innymi modelami kolumn Indiana Line podpowiadało nam, że zapewne najlepiej będzie, jeśli usiądziemy nie dalej niż dwa i pół metra od nich i gdy mocno skręcimy ich przetworniki w naszą stronę. Eksperymenty jednoznacznie to potwierdziły. Przy okazji pokazując nam, że Tesi 261 oferują całkiem niezłą stereofonię, ale bez względu na to, jak je ustawialiśmy, dźwięki nigdy nie odrywały się od głośników. Zawsze wyraźnie dobiegały z kolumn.
Jak widać, jest to kolejna dobra cecha tych kolumn. Właśnie taka – dobra, czyli na takim poziomie, że wielu słuchaczy w ogóle nie dopatrzy się tu braków, bo tak przyjemnie będzie im się słuchało. Dodajmy to do naszych spostrzeżeń na temat stereofonii i przestrzenności, a wnioski zaczną się wyciągać same. Ale nie uprzedzajmy faktów i dalej podążajmy tym tropem.
Czas na kawałek z werwą. Jakiś muzyczny ogień, który pokaże nam, jak Tesi 261 prezentują dynamikę w skali makro i twardy, łupiący bas. Możemy to sprawdzić za pomocą przebojowego „Voodo People”, piątego utworu z płyty „Music for the Jilted Generation”, którą kultowa grupa The Prodigy wydała w 1994 roku. No i sprawdzamy!
Nie wiem, czy wiecie, ale riff gitarowy, którym zaczyna się ten kawałek i który nadaje mu ostre, rockowe tempo, pochodzi z utworu „Very Ape” zespołu Nirvana, umieszczonego na płycie „In Utero”. Można sobie włączyć dla porównania, żeby się przekonać, że popkultura, także ta muzyczna, jest gęsta od zapożyczeń, często zupełnie nieuświadamianych przez jej odbiorów, bo przecież nie znamy całej muzyki świata, nie widzieliśmy wszystkich filmów, nie przeczytaliśmy wszystkich książek itd. Ale nie odbiegajmy od tematu.
„Voodo People” ma w sobie coś rozkosznie brutalnego i bezpardonowego. Właśnie tą surową i nieco punkową bezpośredniością grupa The Prodigy zasłynęła w latach 90. i to się wtedy bardzo podobało, ale, co ciekawe, od tamtej pory minęło wiele lat, a ta muzyka, jej werwa i szorstka energia, nadal mogą się podobać. Mamy tu szybkość, agresję, atak twardego bitu – trzeba przyznać, że chłopaki nie bawią się w niuanse – lecz Indiana Line Tesi 261 bez trudu nadążają za wydarzeniami. Kolumny nie pompują dużego basu, to przecież głośniki podstawkowe, ale jest go wystarczająco dużo, żeby wczuć się w uderzenie bitu. Bas jest też na tyle dobrze kontrolowany, że ładnie trzyma tempo i nie zwalnia. Ogólnie mówiąc jest dobrze, mimowolnie zaczynamy się kiwać do rytmu, choć nie ma też żadnej wątpliwości, że byłoby jeszcze lepiej, gdyby basu było więcej, gdyby był szybszy i jeszcze bardziej restrykcyjnie kontrolowany. Zyskałaby by na tym dynamiczna skala przekazu, która i tak jest całkiem niezła. Indianom brakuje też zdecydowanej agresji (to generalna cecha kolumn tej marki), co predestynuje je do słuchania dla przyjemności, jeśli „przyjemność” nie oznacza czasem podnoszenia ciśnienia i ekstremalnych doświadczeń sonicznych. No właśnie. Rozumiecie już do czego zmierzamy?
Sprawdźmy teraz jak kolumny radzą sobie z reprodukcją ludzkiego głosu. Co powiecie na pięciominutową wycieczkę do wczesnych lat 80.?
Dla grupy Toto były to złote czasy. W 1983 roku za piosenkę „Rosanna” zgarnęli nagrodę Grammy. Utwór długo utrzymywał się w czołówkach list przebojów, ale o klasie i jakości muzyki tak naprawdę świadczy przede wszystkim to, jak się starzeje. A „Rosanna”, mimo czterdziestu lat na karku, jest jak dobre wino, z wiekiem tylko zyskuje i wciąż świetnie brzmi. Męskie wokale mają ładną fakturę i są pełne emocji. Tesi 261 niczego im nie ujmuje i pokazuje od jak najlepszej strony, co zdradza niewielkie ocieplenie średnich tonów. Bardzo jednak atrakcyjne i korzystne dla słuchacza.
Utwór jest bogato zaaranżowany, słychać tu nie tylko gitary i perkusję, ale także saksofony, trąbkę, puzon i nieśmiertelne elektryczne ograny Hammonda, których dźwięku nie można pomylić z jakimkolwiek innym instrumentem. Tesi 261 niczego nie gubią w tym muzycznym przedstawieniu. Słyszymy wszystko, ale nie wybiórczo, z naciskiem na szczegóły, tylko jako jedną porywającą całość. Ich stosunkowo dobra równowaga tonalna i ograniczenia w selektywności przekładają się na to, że uwypukla się vintage’owy charakter tego kawałka, pokrytego szlachetną, analogową patyną. Tak, tak, Indiany niewątpliwie lubią muzyczny vintage.
Dlatego na koniec postanowiliśmy jeszcze włączyć absolutny klasyk, znakomite „Witchcraft”, pochodzące z jednej z najwspanialszych płyt jazzowych wszech czasów „Portrait In Jazz” Bill Evans Trio, wydanej w 1959 roku.
Zasada jest prosta – im system, na którym słuchamy tego kawałka, jest bardziej rozdzielczy i niuansujący, tym lepiej słychać, gdzie siedzą muzycy na nagraniu i tym wyraźniejszy i bardziej emocjonujący jest instrumentalny dialog między wykonawcami. Indiana Line Tesi 261 nie wchodzą jednak zbytnio w szczegóły. Ogólna rozdzielczość jest dobra, ale nie na tyle, żeby otworzyć przed nami przestrzeń, w której precyzyjnie usadowieni są muzycy. Kolumny kreują tylko ogólną stereofonię i uśredniają wszystkie zakresy, przygaszając nieco te najgłośniejsze i najcichsze dźwięki, więc wiele szczegółów znika w takim ujednoliconym przekazie, ale właściwie w bardzo niewielki sposób wpływa to na przyjemność obcowania z muzyką. To ciekawa i w sumie wcale nie taka zaskakująca konkluzja.
Podsumowanie
Czas zebrać wszystkie przemyślenia w jednym miejscu i wrócić do punktu wyjścia. Nasz subiektywny odsłuch kolumn Indiana Line Tesi 261 dość jednoznacznie wykazał, że pod wieloma względami są to naprawdę dobre urządzenia. Ich równowaga tonalna, stereofonia, dynamika, bas, nasycenie, stoją na satysfakcjonującym poziomie. Nie wybitnym, nie znakomitym, ale właśnie wystarczająco dobrym, aby wielu melomanów, którzy nie czują potrzeby szukania czegoś, co będzie miało więcej tego, czy tamtego, stwierdziło, że skoro Tesi 261 są dla nich OK to po co szukać czegoś innego i przepłacać? Zdecydowanie nie ma w tym nic złego. Wręcz przeciwnie – w swoim przedziale cenowym to naprawdę mocny kandydat.
Indiana Line Tesi 261 to kolumny, które świetnie nadają się do pierwszego systemu, gdy jeszcze szukamy swojego dźwięku i uczymy się, co daje nam frajdę w muzyce, aby potem pójść dalej i zainwestować znacznie większe pieniądze w urządzenia, które nam to dadzą. Choć wcale byśmy się nie zdziwili, jeśli ktoś zostanie z nimi na dłużej. Bo są one również świetnym wyborem dla tych, których w ogóle nie kręci gonienie uciekającego króliczka wymarzonego, idealnego brzmienia, skrojonego na bardzo indywidulane potrzeby. Wielu słuchaczy chce przecież tylko przyjemnie spędzić czas, słuchając muzyki stereo z serwisów streamingowych, wcale nie wydając na to dużych kwot. Indiana Line Tesi 261 im to zapewni. Tym samym te i inne modele kolumn Indiana Line są poniekąd odpowiedzią na pytanie: to ile właściwie trzeba wydać, żeby złożyć satysfakcjonujący zestaw stereo?
Specyfikacja:
- System 2-drożny
- Obudowa Bass-reflex
- Rekomendowana moc wzmacniacza / Nominalna moc wejściowa 30-120 W
- Przetwornik niskotonowy / nisko/średniotonowy 160 mm
- Przetwornik wysokotonowy 26 mm
- Pasmo przenoszenia 45-22000 Hz
- Skuteczność 91 dB (2.83 V / 1 m)
- Impedancja 4-8 Ω
- Częstotliwość podziału 2500 Hz Ogólne
- Wymiary (S x W x G) mm 180 x 362 x 275
- Waga kg 5.8
- Wersje wykończenia Czarny / Walnut
- Materiał wykończenia Winyl
Indiana Line Tesi 761 N Kolumna centralna
Tesi 761 to kolumna centralna w obudowie bass-reflex. Kolumna opiera się na trzech wysokiej jakości głośnikach. Wysoko-tonowy posiada impregnowaną kopułkę z jedwabiu, neodymowy magnes, oraz komorę wytłumiającą, połączoną z chłodzeniem układu napędowego. Głośniki średnio-niskotonowe mają średnicę 160mm, a ich membrany zostały wykonane z polipropylenu, wzmocnionego miką. Dzięki temu przetwarzają on niski zakres pasma z niewielkimi zniekształceniami. Dzięki odpowiedniemu strojeniu kolumny grają pełnym i dynamicznym dźwiękiem. Ogromna skuteczność wynosząca 93dB jest dodatkową zaletą. Skrzynki wykończone są estetyczną okleiną w kolorze czarnym.
Z myślą o miłośnikach kina domowego projektanci Indiana Line w ramach serii Tesi Vinyl opracowali również głośnik centralny. Model Tesi 761 jest dwudrożną konstrukcją z trzema przetwornikami. W środkowej części frontowej ścianki pracuje głośnik wysokotonowy. Po jego prawej i lewej stronie konstruktorzy umieścili parę przetworników średnio-niskotonowe o średnicy 160 mm każdy.
Jednostka wysokotonowa to identyczna konstrukcja z tymi wykorzystywanymi w pozostałych modelach serii. Głośnik wyposażony jest w lekką, jedwabną kopułkę współpracującą z mocnym magnesem neodymowym. Elementem, który wyróżnia tweeter, jest tylna, radialna komora wentylacyjna. W przetwornikach średnio-niskotonowych pracują polipropylenowe membrany, które w celu maksymalnego usztywnienia zostały wzmocnione miką. W odtwarzaniu niskich tonów pomaga system bass-reflex, którego wylot umieszczony został na tylnej ściance. W dostrojeniu niskich tonów do akustyki pomieszczeniach pomaga specjalna piankowa zatyczka, dostarczana wraz z kolumną głośnikową.
Dane Techniczne
- System 2-drożny
- Obudowa Bass-reflex
Dane techniczne
- Rekomendowana moc wzmacniacza / Nominalna moc wejściowa 0-140 W
- Przetwornik niskotonowy / nisko/średniotonowy 2 x 160 mm
- Przetwornik wysokotonowy 26 mm
- Pasmo przenoszenia 45-22000 Hz
- Skuteczność 93 dB (2.83 V / 1 m)
- Impedancja 4-8 Ω
- Częstotliwość podziału 2300 Hz
Ogólne
- Wymiary (S x W x G) mm 460 x 180 x 240
- Waga kg 7.3
- Materiał wykończenia Winyl